Dla wielu amatorów tego tematu wydawać się może, że degustacja wina wygląda nieco komicznie. W skrócie można powiedzieć, że rozpoczyna się od energicznego potrząśnięcia kieliszka, a następnie zanurza się do niego swój nos, a na końcu dopiero odbywa się smakowanie, które często kojarzy się z siorbaniem, co ma swoje uzasadnienie. Jak zatem odpowiednio powinna wyglądać taka degustacja? Tego można dowiedzieć się, czytając poniższy tekst.
Degustacja wina – krok pierwszy
Na początku degustacja wina opiera się na zmyśle wzroku. Jego celem jest określenie klarowności, koloru wina oraz jego nasycenia. Do tej oceny nie trzeba nic więcej, aniżeli zwykła biała kartka papieru. Należy nad nią przechylić kieliszek i wówczas dokładnie widać kolor wina z wszystkimi jego detalami. Kolor wina mówi o tym z jakiego szczepu zostało one stworzone. Wina tworzone z pinot noir są znacznie jaśniejsze w porównaniu do tych tworzonych z cabernet sauvignon. Barwa ponadto, wskazuje na wiek wina. Czerwone wina mają tendencję do jaśnienia wraz z wiekiem. Podczas przechylania kieliszka na ich krawędzi można zauważyć bardziej ceglasty kolor. Białe wina wręcz przeciwnie zwykle ciemnieją z wiekiem.
Profesjonalni degustatorzy obracają się wśród bardziej złożonych kolorów. Rozpoczynając swoją drogę z tematyką degustacji win białych należy rozróżniać kolor żółty, złoty oraz bursztynowy. Kolor żółty i złoty mogą pojawiać się w odcieniach jasnych, średnich oraz ciemnych. W przypadku win czerwonych wyróżnia się kolor rubinowy oraz kolor soku granatu, który składa się z koloru czerwonego i brunatnego. Oprócz tych dwóch kolorów pojawia się także kolor purpurowy.
Zmysł węchu – krok drugi
Rozpoznawanie zapachów wina to kolejny krok podczas degustowania wina. Analiza aromatyczna jest zwykle bardzo różna, nawet wśród bardzo doświadczonych degustatorów. Wynika to z tego, że każdy ma nieco inne narządy powonienia i doświadczenia. Wraz z nabywaniem doświadczenia można klasyfikować wina do różnych rodzin aromatów owocowych. Przykładami są rodziny aromatów owoców zielonych, żółtych, czerwonych, ciemnych oraz tropikalnych.
Dobrą praktyką podczas degustacji jest powąchanie wina, nie podejmując żadnych ruchów, a następnie zrobić to jeszcze raz, ale dopiero po zamieszaniu kieliszka i włożeniu nosa do niego. Wówczas otrzymuje się porównanie, które aromaty są bardziej ulotne, a które mniej oraz zwykle aromat z potrząsanego kieliszka daje to, co najbardziej wartościowe.
Krok trzeci – smak
Ostatnim etapem jest smakowanie. Jak wiadomo aromatów jest wiele, a smaki są tylko w ograniczonej ilości, czyli pięć. W ustach doznania nie są tak złożone jak w nosie. Mimo tego, etap jest bardzo istotny, ponieważ w podniebieniu ma miejsce fuzja wrażeń aromatycznych i smakowych, dzięki czemu wino ukazuje swój prawdziwy charakter. Podczas smakowania należy wyróżnić kwasowość wina oraz jego słodycz, taniny, poziom alkoholu i cielistość.
„Płukanie” winem ust i siorbanie jest znaczącym elementem. Podczas siorbania następuje wpompowywanie dawki powietrza, co wzmacnia doznania smakowe.